Obraz kipi od emocji. Tu nic nie jest łatwe i przyjemne. To nie jest film ot o wyprawie na ryby.
Niewiele wiadomo o postaciach, a jednak mam wrażenie, że obejrzałam głęboką analizę psychologiczną.
Ustawienia kamery są bezbłędne. I po prostu zachwycają.
Do tego Rosja - zimna, szara, nieprzystępna. Chłód przemawia z kadrów nawet w słoneczny dzień.